NORTON META TAG

30 January 2016

Problem z Polski Nowy Nacjonalizm 27JAN16 & Holocaust- wyzwolenia Auschwitz (WIDEO)

Problem z Polski Nowy Nacjonalizm



Problem z Polski Nowy Nacjonalizm
Wśród największych nieszczęść wynikających z wyboru obecnego rządu polskiego jest to, że dał polskiego nacjonalizmu złe imię."Nacjonalistycznej" dołączył do epitety używane przez zachodnich komentatorów do opisania partii Prawo i Sprawiedliwość, obok "ksenofobicznych" i "populistyczne".
Łatwo jest zrozumieć, dlaczego określenie zostało zastosowane. Ale ważne jest, aby zrozumieć, że polski rząd, próbując udawać, znalazł polskiej suwerenności, nadużył i zniekształcone polski nacjonalizm. Że tak się stało to wstyd dla wielu powodów - nie tylko dlatego, że nacjonalizm był kiedyś powszechnie uznawany za jednego z największych zalet Polski. Jeden z najstarszych jednostek politycznych w Europie, Polska od dawna uprawiana bardzo niepowtarzalne poczucie narodowości, jeden, że nad jego tysiącletniej istnienia zdobył uznanie daleko poza jej granicami.
Obecny rząd Polski, jednak porzucił tę tradycję na rzecz dziedzictwa znacznie nowszym i mniej zasłużonych naśladowania. Przewrotnie, że objęła wartości i światopogląd reżimu komunistycznego, którego wpływ twierdzi, że większość chce wykorzenić.
W epoce średniowiecza, polski nacjonalizm oparty na lojalności wobec dynastii królewskiej, w tym sensie, niewiele się różniły się od innych narodów w chrześcijaństwie. Ale wraz z nadejściem renesansu polskiego nacjonalizmu opracowany w zgodzie z szybkich zmian politycznych zachodzących w kraju, które spowodowały republiki z wybranym monarchii konstytucyjnej i niezwykle pluralistycznym społeczeństwie.Polacy stał patriotów na sposób życia - republikańskie, wielokulturowe, i multi-religijne. Jak obywateli rzymskich w dni chwały Rzymu, szlachta polska uważa się za członków elitarnego klubu. Patrzyli z politowaniem na ich odpowiednikami w krajach sąsiadujących obowiązek znosić tyranii władców, wysokich poziomów opodatkowania, wymuszonego ortodoksji religijnej i cenzury. Z zadowoleniem przyjęli także tych dowolnej narodowości, którzy chcieli, aby osiedlić się w Polsce i udostępniać swoje błogosławieństwa.
18 wieku zobaczył polskie społeczeństwo podzielone między tych, którzy przyjęli zachodnie obyczaje europejskich i smaku wraz z nowym laickiej i racjonalistycznej duchem czasu i konserwatywne kręgosłup, który przylgnął do coraz bardziej oblężonego i ksenofobiczne przekonania, że ​​wszystko, co tradycyjne i "polska" była najlepsza. Pod koniec XX wieku, jednak te zostały przekroczone przez podziały na partycji i zniesienia kraju w ramach połączonej napaści przez Polski trzech sąsiadów: Rosji, Prus i Austrii.
Utrata państwowości polskiej oznaczało, że "Polska" przestała być krajem, a zamiast tego stał się przyczyną - przyczyną wyzwolenia.Przyczyną skierowany do obalenia konserwatywnych stanów, że zaatakował go, a ze względów ideologicznych, jak i praktycznych, stało się rewolucyjny charakter. Powstań narodowych mających na celu zrzucenia obcego jarzma - w 1794, 1830, 1846 i 1863 roku - udział coraz większej liczby chłopów. Powstanie 1905 roku wyrosła z działań klasy robotniczej.
Polscy nacjonaliści zgodzili się, że jedyną nadzieją na wyzwolenie leżał w angażowanie wsparcia zagranicznego, ale nie zgodził się, jak je pielęgnować: Im bardziej konserwatywne starał się przekonać uprawnień, takich jak Wielka Brytania i Francja interweniować na rzecz ponownego tworzenia się państwa polskiego, podczas gdy bardziej radykalne zachęcać rewolucji w innych krajach, wierząc, że rządy rewolucyjne okaże się bardziej prawdopodobne sojuszników. W tym celu, polscy patrioci walczyli w szeregach każdego ruchu rewolucyjnego w Europie oraz w Ameryce Północnej i Południowej, często w specjalnych jednostek walczących pod banery wpisane zgodnie z mottem: ". Za wolność naszą i waszą" The Polish Romantyczny poeta Adam Mickiewicz dał ten zapał misyjny religijny skręt, głosząc, że przez jego męczeństwa Polska odkupi świat w 1848 roku i osobiście prowadził firmę wolontariuszy, ubrany w tuniki ozdobione dużym białym krzyżem, walcząc o wyzwolenie Włoch.
Polski nacjonalizm tym okresie był hojny, włącznie internacjonalistycznej, wzniosłym, niemal metafizyczne. To także zupełnie nieskuteczne. Wszystkie karkołomne spowodowało tylko śmierć dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy młodych ludzi w więzieniu, na wygnaniu, a cierpi na dziesiątki tysięcy innych. Mimo to udało się stworzyć legendę, wzmocnione w poezji, prozie i malarstwa epoki romantyzmu, a nawet w muzyce takich kompozytorów jak: Fryderyk Chopin. I ta legenda stała się głęboko wszczepiona w polskiej psychiki.
W drugiej połowie 19 wieku, większość polskiego społeczeństwa uznała bezcelowość akcji zbrojnej przeciwko ciemiężców, którzy uprawianych do potężnych imperiów, zabezpieczonej przez ogromny potęgi przemysłowej i wojskowej. 
Idealiści uzbrojonych w karabiny myśliwskie, stare miecze, a kosy były bezużyteczne przeciwko broni maszynowej i artylerii.
Idealiści uzbrojonych w karabiny myśliwskie, stare miecze, a kosy były bezużyteczne przeciwko broni maszynowej i artylerii. Ci nadal zobowiązana do walki zbrojnej konspiracji i uciekają się do terroryzmu, ale wielu patriotów kierowane swoje aspiracje na więcej polityki ekologicznej.
Trzy mocarstwa imperialne, że zajmowane obszar, który był stan polskiego pochylali się na mniej lub bardziej agresywne asymilacji ludności tubylczej. Ten wahał się od nie dopuszczając stosowanie języka polskiego w szkołach do zakazu jego stosowania w publicznych i, w przypadku Rosji, konwersji zmuszony do prawosławia. Polacy odpowiedzieli poprzez tworzenie równoległych programów edukacyjnych, rozwijanie działalności kulturalnej z każdego rodzaju, nagrywania polskiej historii, ale także zachęcanie lepsze praktyki gospodarczej i silniejszego etykę pracy. Polski nacjonalizm miał teraz przekształcił się w programie samodoskonalenia - fizycznego, intelektualnego i gospodarczego. Nabyła również nowe połączenie religijną. Dla większości z 19 wieku, kiedy polskie elity rutynowo prześladowane lub na wygnaniu, skromny proboszcz był często jedynym wykształconym na obszarach wiejskich, jedynym w stanie udzielić porady lub zapewnienie edukacji, a kościół był często jedynym miejscem, gdzie polska może być mówione i śpiewane. Kościół katolicki stał się zarówno koń trojański i podporą polskiego oporu, działa to była ponownie spełniać od 1939 do 1945 i 1945 do 1989 roku.
Ale etniczni Polacy nie byli jedynymi, którzy zamieszkują obszar. Przed kraj został zdemontowany, było domem dla dużych mniejszości Litwinów, Białorusinów, Niemców i Żydów, by wymienić tylko ważniejsze grupy. I odpowiedział na groźby asymilacji przez Rosję, Prusy i Austrię wielu członków tych mniejszości przez rajdy własnych przyczyn narodowych. To miało skutek w Polsce coraz bardziej defensywna różne nacjonalizmy i konkurencyjne, co znacznie komplikuje życie narodu, gdy Polska odzyskała niepodległość w 1918 roku.
Po raz kolejny, wydarzenia zewnętrzne, tym razem w postaci II wojny światowej, zmieniły oblicze polskiego nacjonalizmu, tym razem w podstępny sposób. Mając dopiero niedawno odzyskały suwerenność, Polacy byli zdeterminowani, aby go bronić. Polska była pierwszym w walce z nazistowskimi Niemcami, i, w przeciwieństwie do tak wielu państw europejskich, które albo zmianie stron lub złożone do niemieckiego panowania pod ciśnieniem, Polacy walczyli lojalnie obok zwycięskich aliantów do samego końca. To pociągnęło za sobą koszty większość ludzi poza granicami kraju będzie miał trudności ze zrozumieniem: selektywna ludobójstwo zarówno przez hitlerowców i Sowietów, śmierć ponad 20 procent ludności, zniszczenie około 75 procent infrastruktury kraju, a podobny odsetek jego dziedzictwa kulturowego. Najgorsze, Polska była traktowana jako jeden z przegranych wojny: To stracił jedną trzecią terytorium i pozostawał pod panowaniem obcego przez kolejne 45 lat, aż do 1989 roku.
Polacy czuli się głęboko skrzywdzona przez tego wyniku - jeszcze bardziej fakt, że niewielu na świecie czuł współczucie dla ich los. To dlatego, że prawdziwe zwycięstwo napisał historię. W celu ukrycia własnego sojuszu z nazistami i jej późniejszego ataku na Polskę, w Rosji sowieckiej, wraz z jego marionetkowy reżim w Warszawie, stworzył wersję wydarzeń, między 1939 i 1945, które zasadniczo umieszczony winę za wszystko, co wydarzyło się w drzwiach z przedwojennego państwa polskiego.Reprezentowali oni go jako "feudalnej" i krypto-faszystowska dyktatura, że ​​potrzebne wyzwolenie przez Sowietów.
Wszyscy, którzy walczyli w imieniu Polski, w tym bohaterskiej Armii Krajowej czy Armii Krajowej, zostały oznaczone jako faszystów w przebraniu i kolaborantów. Dziesiątki tysięcy bohaterów wojennych zostały wykonane i wiele innych wtrącony do więzienia na długie terminy. Ocalałe przedwojennych elit intelektualnych, artystycznych i społecznych, jak i ekonomicznych, zostały brutalnie prześladowani. Jak i na Zachodzie, gdzie sowiecki prestiż wzrosła gwałtownie na heroicznych opowieści o Stalingrad i wojennej propagandy, wersja wielu akceptowane Moskwy wydarzeń, do których dodano tag polskiego antysemityzmu, powiększony nieproporcjonalne fakt, że wszystkie niemieckie śmierci obozy znajdowały się na terytorium Polski.
Reżimu komunistycznego w Polsce, stworzył własną postać, kundel z polskiego nacjonalizmu z różnych nici z przeszłości.
Reżimu komunistycznego w Polsce, stworzył własną postać, kundel z polskiego nacjonalizmu z różnych nici z przeszłości. Aby odwrócić oburzenie z ZSRR, to buduje się legendę Niemiec jako agresora i wiecznego wroga Polski istotne, zachęcając historyków do identyfikacji i powiększać dowód tego sięga ponad tysiąc lat. Jadąc na koniec sześciu latach bestialski okupacji niemieckiej, to padło na żyzną glebę i rozwijała się w kilku pokoleń Polaków jako podstawowej żalu, który jest nadal wykrywalna w zachowaniu niektórych polityków dzisiaj. Jednocześnie reżim aktywnie karmi poczucie Polaków o błędzie co został zawiedziony przez swoich zachodnich sojuszników.
Powojenny reżim próbował skierować stary Romantyczna legenda Polskę internacjonalistycznej wyzwolenia do rzekomej braterstwa narodów komunistycznych, w tym członków Układu Warszawskiego i krajów takich jak Kuba walczy w rewolucyjnej. Ale te wysiłki propagandowe nie wzbudził wiele emocji wśród Polaków, z których większość była cyniczna mówiąc o ich kraju rzekomej przyjaźni z Rosją.Im bardziej wykształceni mieli dostęp do zachodnich źródeł informacji, a nawet najskromniejszy widział barbarzyństwa Armii Czerwonej i NKWD z pierwszej ręki. Pomimo próby pin zbrodnię na Niemców i kolejny koc zakaz jakiejkolwiek wzmianki o nim w miejscach publicznych, wymordowanie tysięcy polskich oficerów w Katyniu w 1940 roku mówiono powszechnie, nie tylko przez rodziny tych, którzy zginęli.
Dla wielu, Katyń stał się nadrzędnym symbolem wielkiego zła, które zostały wykonane w Polsce - przez ZSRR, ale także na Zachodzie, którego urzędnicy udawali, aby zaakceptować sowiecką wersję wydarzeń. Dla niektórych chęć wystawiać masakry w Katyniu i innych przestępstw popełnianych na tle kraju, stał się fetyszem, pragnienie, niezwiązanych z powściągliwością i odpowiedzialnością. Stało się to szczególnie widoczne początek w 1989 roku, gdy Polska odzyskała niepodległość, a jego nowe koła rządzące, które mogą jeszcze ledwie wierzą w cud, który przywiózł ich do władzy, nie były skłonne do ścigania, lub zwrócić uwagę, całą litanię radzieckich przestępstw ze strachu przed prowokując luz przez jej większego sąsiada.
Ta wszczęła głęboki podział w polskim społeczeństwie widoczne do dziś.Po jednej stronie stoją ci, którzy sami lub których rodzice brali udział w prowadzeniu powojennej Polsce w większym lub mniejszym stopniu;tych, którym udało się dotrzeć do modus vivendi z systemem, że nie szczególnie jak; tych, którzy podświadomie nasiąknięty dużo reżimu komunistycznego propagandy o przedwojennej "feudalny" i "faszystowski" reżimu; i tych, w tym wielu z wykształconej młodzieży, którzy osiągnęli sukces zawodowy lub gospodarczy w ciągu ostatnich 25 lat i którzy wierzą, Polska powinna objąć w przyszłości, dzięki Unii Europejskiej, jak traktować przeszłość historii.
Z drugiej strony są ci, którzy albo nie mogą lub nie zapomnę poczucie, że Polska została pokrzywdzonego, który czuje, tak jak wielu z lewej strony, do ofiar, które utożsamia się z moralnego wzniesieniu. Bardzo wielu ludzi nie albo próbowali czy nie był w stanie zbudować dla siebie miejsce w po 1989 r świecie i nawiązują do podobno mniej złych czasach, nawet za czasów rządów komunistycznych, kiedy wszyscy mieli pracę, kiedy wszyscy byli podlega tym samym trudności, a gdy, ze względu na sposób media funkcjonowała, nieprzyjemne aspekty życia były nieznane.
Dwie główne partie, że zaskarżone ostatnich wyborach partie polityczne nie są w żaden znaczący znaczeniu tego słowa. Nie mają do zidentyfikowania różnych polityk gospodarczych lub społecznych i są mocno naznaczone zarówno komunistycznej inspirowane nienawiścią do przedwojennego państwa polskiego. Zasadnicza różnica między nimi polega na ich perspektyw i poczucie polskiej państwowości. Platformy Obywatelskiej, który przegrał wybory, zdominowany jest przez ludzi, którzy wydają się być niewygodne z przeszłości Polski i dążą przede wszystkim za "dobrych Europejczyków". Zwycięska partia Prawo i Sprawiedliwość przyciąga ludzi, którzy nie mogą lub nie zapomnieć krzywd II wojna światowa; ludzi, którzy znaleźli się pomysł świeckim, liberalnym świecie zachodnim zbyt trudnych i szukają pocieszenia w rodzaju prowincjonalizm, który owija się w slogany religijne i patriotyczne; a także bardzo wielu, którzy po prostu nie mogą znieść drugą stronę i jej ostentacyjnie proeuropejski i kosmopolityczny sposób myślenia - dużo ten sam elektorat, innymi słowy, jak ten, który obsługuje UKIP w Wielkiej Brytanii lub Frontu Narodowego we Francji. Nie trzeba dodawać, że zostały znacznie wzmocnione w swoich uprzedzeniach przez wypadów Europy Zachodniej, a zwłaszcza niemiecki, dziennikarzy i komentatorów, które doskonale pasują do scenariusza komunistycznego nikomu ponad 35 lat jest wychowana.
Polski nacjonalizm miał ciemne momenty, chwile, kiedy została ona zdominowana przez agresję. Ale to nie przypadek, że Polski nacjonalizm przede wszystkim było więcej o obronie zbioru wartości niż około krwi lub gleby: Przez wieki było to przede wszystkim Polska pod liberalne wartości polityczne i sposób życia, który został zaatakowany, ponieważ sąsiednie stany czuł zagrożone przez nich. Było tak w okresie reformacji i kontrreformacji, i tak było we wszystkich konfliktach z ZSRR i Niemcami. Podczas II wojny światowej, Hitler i Stalin zrobili co w ich mocy, aby zniszczyć naród, bo obawiali się jego wolnomyślicielskie indywidualizm i wiedział, że nigdy nie maszerować ramię w ramię z ich ideologii totalitarnych.
Obecne kręgi rządzące w kraju zostały umiejętnie stosowane symbole i slogany misji, męczeństwa i suwerenności przyciągnąć tę część społeczeństwa, która czuje się zdradzony i pozostawione przez historię. Poznanie hierarchii katolickiej w to, co przedstawiają jako obrona polskiej drodze życia i wartości polskich Okazało się, że był to świetny chwyt wyborczy. Będą prawdopodobnie dalej bić w bęben suwerenności w celu utrzymania ich tempa. Ale ważne jest, aby rozpoznać, jak wątpliwy wniosek rządu do autentycznego polskiego nacjonalizmu jest naprawdę. To ma mały sens długiej historii swojego kraju i zubożałego pojęcie misji narodowej. I gorzkiej ironii, kluczowe elementy swojego programu politycznego, aby kontrolować życie narodu i utrzymania świata zewnętrznego na warunkach rynkowych, czerpią mniejszą od czerpiąc ze źródeł polskiej państwowości, niż od mentalności powojennego reżimu komunistycznego mówi to najbardziej gardzi. 

Holocaust- wyzwolenia Auschwitz

Auschwitz-Birkenau Pamięci i Muzeum

The Problem With Poland’s New Nationalism 27JAN16 & Holocaust- The Liberation Of Auschwitz (VIDEO)



POLAND. I have long been fascinated by her history and her struggle for true independence and her glorious period as a Republic. More recently I still remember the struggle of Solidarity and the Polish Catholic Church against the communist government in the 1980's. EU and NATO membership seemed to signal the Polish people's commitment to freedom, democracy, human rights, liberty. Sadly, they are politically on the cusp of returning to the state of fear and repression reminiscent of the decades of communist rule and the brutal nazi occupation. This is especially poignant considering 27 JAN 16 was the 71st anniversary of the liberation of Auschwitz by Ukrainian soviet forces and the current government's attitude to the wave of refugees seeking peace, freedom and life across Europe. Reflecting on the history of the Polish nation and Polish nationalism as outlined in this piece from +Foreign Policy is Polish history doomed to repeat itself? 

The Problem With Poland’s New Nationalism



The Problem With Poland’s New Nationalism
Among the greatest misfortunes resulting from the election of the current Polish government is that it has given Polish nationalism a bad name. “Nationalistic” has joined the epithets used by Western commentators to describe the Law and Justice party, alongside “xenophobic” and “populist.”
It’s easy to understand why the term has been applied. But it’s important to understand that the Polish government, in trying to pose as the defender of Polish sovereignty, has abused and distorted Polish nationalism. That this has happened is a shame for many reasons — not least because nationalism was once widely recognized as one of Poland’s greatest virtues. One of the oldest political units in Europe, Poland had long cultivated a highly idiosyncratic sense of nationhood, one that over its thousand-year existence earned admiration far beyond its borders.
The current Polish government, however, has abandoned that tradition in favor of a legacy far more recent and far less deserving of emulation. Perversely, it has embraced the values and worldview of the communist regime whose influence it claims to most want to eradicate.
In the medieval era, Polish nationalism was based on loyalty to a royal dynasty and, in that sense, differed little from that of any other nation in Christendom. But with the coming of the Renaissance, Polish nationalism developed in tune with the rapid political changes taking place in the country, which had resulted in a republic with an elected constitutional monarchy and a remarkably pluralistic society. The Poles became patriots for a way of life — republican, multicultural, and multi-religious. Like Roman citizens in the glory days of Rome, the Polish gentry believed themselves to be members of an elite club. They looked with pity on their counterparts in neighboring countries obliged to put up with tyrannical rulers, high levels of taxation, enforced religious orthodoxy, and censorship. They also welcomed those of any nationality who wished to settle in Poland and share their blessings.
The 18th century saw Polish society divided between those who embraced Western European manners and taste along with the new secularist and rationalist zeitgeist, and a conservative backbone that clung to an increasingly beleaguered and xenophobic belief that everything traditional and “Polish” was best. By the end of the century, however, these divisions were transcended by the partition and abolition of the country under a combined assault by Poland’s three neighbors: Russia, Prussia, and Austria.
The loss of Polish statehood meant that “Poland” ceased being a country and instead became a cause — the cause of liberation. The cause aimed to subvert the conservative states that had assaulted it, and for ideological as well as practical reasons, it became revolutionary in character. National insurrections aimed at throwing off the foreign yoke — in 1794, 1830, 1846, and 1863 — involved ever-greater numbers of the peasantry. The 1905 uprising sprouted from working-class action.
Polish nationalists agreed that the only hope for liberation lay in engaging foreign support, but they disagreed over how to cultivate it: The more conservative sought to persuade powers such as Britain and France to intervene in favor of re-creating a Polish state, while the more radical encouraged revolution in other countries, believing that revolutionary governments would prove more likely allies. To this end, Polish patriots fought in the ranks of every single revolutionary movement in Europe and in both North and South America, often in dedicated units fighting under banners inscribed with the motto: “For Our Freedom and Yours.” The Polish Romantic poet Adam Mickiewicz gave this missionary zeal a religious twist by proclaiming that through its martyrdom Poland would redeem the world and in 1848 personally led a company of volunteers, clad in tunics adorned with a large white cross, fighting for the liberation of Italy.
Polish nationalism of this period was generous, inclusive, internationalist, exalted, almost metaphysical. It was also utterly ineffectual. All the heroics resulted only in the deaths of tens, if not hundreds of thousands of young men and in the prison, exile, and suffering for tens of thousands of others. Yet they did succeed in creating a legend, enhanced in the poetry, prose, and painting of the Romantic era and, indeed, in the music of such composers as Frederic Chopin. And this legend became deeply implanted in the Polish psyche.
In the second half of the 19th century, most of Polish society recognized the futility of armed action against oppressors who had grown into powerful empires underpinned by huge industrial and military might. 
Idealists armed with hunting rifles, old swords, and scythes were useless against machine guns and heavy artillery.
Idealists armed with hunting rifles, old swords, and scythes were useless against machine guns and heavy artillery. Those still committed to armed struggle resorted to conspiracy and terrorism, but many patriots channeled their aspirations into more organic politics.
The three imperial powers that occupied the area that had been the Polish state were bent on more or less aggressive assimilation of the indigenous population. This ranged from not allowing use of the Polish language in schools to banning its use in public and, in the case of Russia, of forced conversions to Orthodoxy. The Poles responded by setting up parallel educational programs, developing cultural activity of every kind, recording Polish history, but also encouraging better economic practices and a stronger work ethic. Polish nationalism had now morphed into a program of self-improvement — physical, intellectual, and economic. It also acquired a new religious connection. For most of the 19th century, when Polish elites were routinely persecuted or in exile, the humble parish priest was often the only educated person in rural areas, the only one able to give advice or provide education, and the church was often the only place where Polish could be spoken and sung. The Catholic Church had become both Trojan horse and buttress of the Polish resistance, functions it was to fulfill again from 1939 to 1945 and 1945 to 1989.
But ethnic Poles were not the only ones to inhabit the area. Before the country had been dismantled, it was home to large minorities of Lithuanians, Byelorussians, Germans, and Jews, to mention only the more important groups. And many members of these minorities responded to the threat of assimilation by Russia, Prussia, or Austria by rallying to their own national causes. This had the effect of making Poland’s various nationalisms increasingly defensive and competitive, which greatly complicated the nation’s life when Poland regained its independence in 1918.
Once again, outside events, this time in the shape of World War II, transformed the face of Polish nationalism, this time in insidious ways. Having only recently recovered their sovereignty, the Poles were determined to defend it. Poland was the first to fight Nazi Germany, and, unlike so many European states that either changed sides or submitted to German rule under pressure, Poles fought loyally alongside the victorious allies to the very end. This entailed a cost most people outside the country will have difficulty comprehending: selective genocide by both the Nazis and the Soviets, the death of more than 20 percent of the population, the destruction of some 75 percent of the country’s infrastructure, and a similar proportion of its cultural heritage. Worst of all, Poland was treated as one of the war’s losers: It lost a third of its territory and remained under foreign domination for another 45 years, until 1989.
Poles felt deeply wronged by this outcome — even more so by the fact that few in the world felt sympathy for their plight. This was because the real victors had written history. In order to disguise its own alliance with the Nazis and its subsequent attack on Poland, Soviet Russia, together with its puppet regime in Warsaw, produced a version of events between 1939 and 1945 that essentially placed the blame for everything that had happened at the door of the pre-war Polish state. They represented it as a “feudal” and crypto-fascist dictatorship that needed liberation by the Soviets.
All those who had fought on behalf of Poland, including the heroic Armia Krajowa, or Home Army,  were labeled as fascists in disguise and Nazi collaborators. Tens of thousands of war heroes were executed and many more thrown into jail for long terms. The surviving prewar elites, artistic and intellectual as well as social and economic, were viciously persecuted. And in the West, where Soviet prestige soared on heroic tales of Stalingrad and wartime propaganda, many accepted Moscow’s version of events, to which was added the tag of Polish anti-Semitism, magnified out of all proportion by the fact that all the German death camps were situated on Polish territory.
The communist regime in Poland created its own mongrel form of Polish nationalism out of various strands from the past.
The communist regime in Poland created its own mongrel form of Polish nationalism out of various strands from the past. In order to deflect resentment from the Soviet Union, it built up a legend of Germany as the eternal aggressor and vital enemy of Poland, encouraging historians to identify and magnify evidence of this dating back more than a thousand years. Coming at the end of six years of bestial German occupation, this fell on fertile soil and flourished in several generations of Poles as a fundamental grudge that is still detectable in the behavior of some politicians today. In parallel, the regime actively nourished the Poles’ sense of wrong at having been let down by their Western allies.
The postwar regime tried to channel Poland’s old Romantic legend of internationalist liberation to a supposed brotherhood of communist nations including members of the Warsaw Pact and countries like Cuba struggling in the revolutionary cause. But these propaganda efforts did not arouse much emotion among Poles, most of whom were cynical to say the least about their country’s supposed friendship with Russia. The more educated had access to Western sources of information and even the humblest had seen the barbarism of the Red Army and the Soviet secret police firsthand. Despite an attempt to pin the crime on the Nazis and a subsequent blanket ban on any mention of it in public, the murder of thousands of Polish officers at Katyn in 1940 was talked about widely, not just by the families of those who had perished.
For many, Katyn became the overarching symbol of the great wrong that had been done to Poland — by the Soviet Union but also by the West, whose officials pretended to accept the Soviet version of events. For some, the desire to expose the massacre at Katyn, and other crimes perpetrated against the country, became a fetish, a desire uncoupled from restraint and responsibility. This became especially apparent beginning in 1989, when Poland regained its independence, and its new ruling circles, which could still barely believe in the miracle that had brought them to power, were unwilling to prosecute, or draw attention to, the entire litany of Soviet crimes for fear of provoking a backlash by its larger neighbor.
This initiated the deep rift in Polish society evident today. On one side stand those who themselves or whose parents had participated in the running of postwar Poland to a greater or lesser extent; those who had managed to reach a modus vivendi with a system they did not particularly like; those who subliminally imbibed much of the communist regime’s propaganda about the prewar “feudal” and “fascist” regime; and those, including many of the educated youth, who have achieved professional or economic success in the past 25 years and who believe Poland should embrace the future, by means of the European Union, and treat the past as history.
On the other are those who either cannot or will not forget the sense that Poland has been wronged, who feel, like so many on the left, that victimhood equates with the moral high ground. A great many people have either not tried or not been able to build a place for themselves in the post-1989 world and hark back to supposedly less wicked times, even to the days of communist rule, when everybody had a job, when everyone was subject to the same hardships, and when, because of the way the media functioned, unpleasant aspects of life were unknown.
The two main parties that contested the last elections are not political parties in any meaningful sense of the word. They do not have identifiably different economic or social policies and are both heavily marked by communist-inspired hatred of the prewar Polish state. The principal difference between them lies in their outlook and sense of Polish nationhood. The Civic Platform party, which lost the elections, is dominated by people who tend to be uncomfortable with Poland’s past and aspire above all to be “good Europeans.” The victorious Law and Justice party attracts people who cannot or will not forget the wrongs of World War II; people who find the idea of the secular, liberal Western world too challenging and seek comfort in a sort of provincialism that wraps itself in religious and patriotic slogans; and also a great many who simply cannot stand the other party and its ostentatiously pro-European and cosmopolitan mindset — much the same electorate, in other words, as that which supports UKIP in Britain or the National Front in France. Needless to say, they have been greatly reinforced in their prejudices by the sallies of Western, and particularly German, journalists and commentators, which fit perfectly into the communist scenario anyone over the age of 35 was brought up with.
Polish nationalism has had dark moments, times when it was dominated by aggression. But it is no accident that Polish nationalism has primarily been more about the defense of a set of values than about blood or soil: Over the centuries, it was primarily Poland’s liberal political values and way of life that came under attack, because neighboring states felt threatened by them. It was so during the Reformation and the counter-Reformation, and it was so in all conflicts with the Soviet Union and Germany. During World War II, Hitler and Stalin did their utmost to annihilate the nation, because they feared its freethinking individualism and knew it would never march in lockstep with their totalitarian ideologies.
The country’s present governing circles have skillfully deployed the symbols and slogans of mission, martyrdom, and sovereignty to attract that part of the public which feels betrayed and left behind by history. Enlisting the Catholic hierarchy in what they portray as a defense of the Polish way of life and Polish values turned out to have been a brilliant electoral ploy. They will probably go on beating the drum of sovereignty in order to maintain their momentum. But it’s important to recognize how tenuous the government’s claim to authentic Polish nationalism really is. It has little sense of its own country’s long history and an impoverished notion of national mission. And in a bitter irony, the key elements of its political program, to control the life of the nation and to keep the outside world at arm’s length, derive less from the wellsprings of Polish nationhood than from the mindset of the postwar communist regime it says it most despises. 

Holocaust- The Liberation Of Auschwitz

AUSCHWITZ-BIRKENAU MEMORIAL AND MUSEUM

Cortar el gasto público y nuestra negativa hipócrita ayudar a los pobres 29JAN16

la falta de vivienda
Nunca he sido capaz de conciliar el apoyo de los cristianos y personas de otras religiones para la oposición republicana a la red de seguridad social la proporciona para los pobres, los menos entre nosotros, y las enseñanzas, los inquilinos de sus creencias. Sé el cristianismo ordena a los creyentes para proporcionar a los pobres, enfermos, personas sin hogar, indigentes. Cristo mismo manda esto.Sin embargo, muchos cristianos apoyan los políticos, incluyendo todos los republicanos de 2016 los candidatos presidenciales, en sus propuestas de recortar, slash, diezmar la red de seguridad social, así como el contrato social estadounidense. No es suficiente para las iglesias para proporcionar asistencia provisional que mantiene las necesidades de uno empeore, eso sólo prolonga el sufrimiento. A menos que la Iglesia cristiana en América está dispuesto a comprometerse a atender las necesidades de los necesitados y sacarlos de la pobreza tiene un compromiso moral de apoyar los políticos y la legislación que satisfaga esa necesidad. Para los cristianos y personas de otras religiones que apoyan a los políticos que se oponen a la red de seguridad social simplemente por su postura anti aborto, ¿cómo rechazar el hecho de que la vida comienza en el útero y continúa después del nacimiento? ¿Dónde está su fe en acción después de que nazca un niño? ¿Dónde está vuestra fe amor y compasión por el niño, la familia que tiene hambre, frío, sin hogar, enfermos, sin educación basa? ¿Y has pensado alguna vez que una fuerte red de seguridad social sería reducir el número de abortos? Siguiendo y apoyar el evangelio de la codicia, el apoyo y promoción de las campañas de propaganda de los políticos contra los pobres, débiles, enfermos, indigentes, al menos entre nosotros no es compatible con la fe que proclamamos. Apartándose de esta gente se está alejando de usted la fe y está corrompiendo el alma misma de la Iglesia. De Anteriormente Fundie Benjamin L Corey ....

Cortar el gasto público y nuestra negativa hipócrita ayudar a los pobres

la falta de vivienda
Cada pocos años en todo ciclo electoral las mismas discusiones se repiten una y otra vez. Si bien hay algunos problemas aquí y allá que surgen debido a las nuevas lagunas en la cultura, la mayor parte de los temas debatidos son bastante predecibles.
Uno de esos temas es "gran gobierno". Uno de los lados del espectro político se suele abogar por programas sociales, mientras que el otro lado se opondrá y llamar a que "gran gobierno".
Por un lado, la idea de un gobierno pequeño suena muy bien. Creo que la persona promedio le gustaría experimentar la mayor libertad de las restricciones externas como sea posible. Y, por supuesto, nadie le gusta ser gravado. Por lo tanto, en teoría, un gobierno pequeño suena muy bien.
Sin embargo, en el transcurso del tiempo he llegado a ver que cuando los políticos dicen "gobierno pequeño" que a menudo están usando eso como una palabra en clave para la reducción del gasto para los pobres.También parece cierto que ellos no quieren quitar los recortes de impuestos que benefician a los donantes ricos y corporaciones que consiguieron los eligieron.
Por lo tanto, cuando la gente habla de un gobierno pequeño y la reducción de los gastos del gobierno, parece muy probable que ellos realmente quieren decir "el gobierno tiene que gastar menos dinero en los pobres." Muchos de aquellos que impulsan esta filosofía son profesos cristianos que creen que la Iglesia es la parte responsable para hacer frente a la pobreza.
Por ejemplo, David Barton (quien ayudó a escribir la plataforma del partido Republicano en 2012) dijo:
"No es la responsabilidad del gobierno para cuidar de los pobres y necesitados. Es responsabilidad de la Iglesia ".
Aunque creo que hay un argumento bíblico de sonido para el gobierno ayudar con la provisión para los pobres, tienen razón en que  el cuidado de los pobres es una de las tareas fundamentales de la Iglesia. De hecho, en Mateo 25 Jesús hace una de las declaraciones más audaces en su ministerio cuando dijo que los cristianos que no alimentar a los pobres o vestir al desnudo será excluido de su Reino en el juicio final.
La idea de que la Iglesia se debe gastar más que el gobierno en el cuidado de los pobres es en realidad una fantástica idea-Creo que deberíamos ser los primeros en dar el ejemplo para todos los demás. Sin embargo, los políticos conservadores parecen estar tomando este concepto al extremo de la "Iglesia no declara, en lugar de Iglesia  y  Estado".
Sin embargo, no tengo el amor o la confianza en el gobierno secular, por lo que si su idea funcionó en la práctica, en lugar de la teoría, estaría todos a bordo. Pero, hay un obstáculo importante a esta idea:
Estadísticamente hablando, la Iglesia en América no hace su trabajo. De hecho, es mi opinión que la mayoría de los cristianos en América  en realidad no creemos que tenemos la responsabilidad moral de cuidar de lospobres.
¿Por qué? Estoy convencido de que  lo que creemos es revelada por nuestras acciones, no nuestras palabras. Es en lo que hacemos, no lo que decimos, en donde se revela la verdad.
Y si este es el caso, el cuidado de los pobres a través de generosos, donaciones caritativas, simplemente no es una creencia muy extendida entre los cristianos americanos.
Caso en cuestión: El candidato presidencial Ted Cruz es uno de los candidatos cristianos profesos que quieren menos gasto público y para transferir una porción mayor de cuidar de los pobres a la caridad privada. Sin embargo, los documentos recientemente publicados muestran que entre 2006-2010,  Cruz dio menos del 1% de sus ingresos a la caridad -  aunque él hizo más de $ 5 millones de dólares  durante ese tiempo. 
Mientras que la hipocresía de Cruz es un ejemplo extremo, sabemos que el estadounidense promedio cristiano no cree que es el trabajo de la Iglesia para atender a los pobres, ya sea (si a juzgar por las acciones en lugar de palabras). De hecho, la investigación reciente por el grupo Barna encontró que  95% de los cristianos en los Estados Unidos  no diezmo.
E incluso entre el 5% que lo hacen diezmo, ¿cuánto de eso va a los pobres? Después de salarios, fondos de construcción, y una serie de otros elementos de línea que se encuentran en un presupuesto típico de la iglesia, no hay mucho queda por hacer cosas como alimentar a los pobres o pagar por su atención médica.
Así que aquí está nuestro problema cristianos de América del Terreno: Muchos de nosotros decimos que el gobierno no debe cuidar a los pobres. En lugar de eso "socialismo", vamos a decir  la Iglesia se debe cuidar de los pobres.
Pero casi ninguno de nosotros realmente lo creo, porque casi ninguno de nosotros estamos realmente haciendo.
Y esta es la trágica realidad: cortar los programas de gobierno para los pobres no significa que serán atendidos por Christian caridad- significa simplemente van a ir sin él.
Hasta que nosotros como cristianos en América aprendemos a honrar a Dios con nuestras finanzas, hasta que nos abrazamos una creencia en dar forma radical, y hasta que realmente creemos que es nuestro trabajo para cuidar de los pobres,  no tenemos autoridad moral para quejarse cuando los intentos del gobierno secular para hacer lo que deberíamos haber hecho en el primer lugar.

candidatos, aborto, América, estadounidense, cristiano, cristianismo, codicia, 25, social,socialismo, diezmo, 

Cutting Government Spending And Our Hypocritical Refusal To Help The Poor 29JAN16

homelessness
I have never been able to reconcile the support by Christians and people of other faiths for the republican opposition to the social safety net the provides for the poor, the least among us, and the teachings, the tenants of their faiths. I know Christianity commands believers to provide for the poor, sick, homeless, destitute. Christ Himself commands this. Yet so many Christians support politicians, including all the republican 2016 presidential candidates, in their proposals to cut, slash, decimate the social safety net as well as the American social contract. It is not enough for the churches to provide stopgap assistance to keeps one's needs from becoming worse, that just prolongs suffering. Unless the Christian Church in America is willing to commit to addressing the needs of those in need and lift them out of poverty it has a moral commitment to support politicians and legislation that meets that need. To those Christians and people of other faiths who support politicians opposed to the social safety net simply because of their anti abortion stance, how do you reject the fact that life begins in the womb AND continues after birth? Where is your faith in action after a child is born? Where is your faith based love and compassion for the child, the family that is hungry, cold, homeless, sick, uneducated? And have you ever considered that a strong social safety net would reduce the number of abortions? Following and supporting the gospel of greed, supporting and promoting the propaganda campaigns of politicians against the poor, weak, sick, destitute, the least among us is not supported by the faith you proclaim. Turning away from these people is turning away from you faith and is corrupting the very soul of the Church. From Formerly Fundie Benjamin L Corey....

Cutting Government Spending And Our Hypocritical Refusal To Help The Poor

homelessness
Every few years around election cycle the same discussions repeat themselves over and over again. While there are a few issues here and there that crop up because of new gaps in culture, the bulk of the issues debated are quite predictable.
One of those issues is “big government.” One side of the political spectrum will typically advocate for social programs, while the other side will object and call that “big government.”
On one hand, the idea of small government sounds great. I think the average person would like to experience as much freedom from external restrictions as possible. And of course, no one enjoys being taxed. Thus, in theory small government sounds great.
However, over the course of time I have come to see that when politicians say “small government” they’re often using that as a code-word for cutting spending for the poor. It also seems true that they don’t want to take away the tax breaks which benefit the rich donors and corporations who got them elected.
Thus, when folks talk about small government and reducing government spending, it seems highly likely that they really just mean “the government needs to spend less money on the poor.” Many of those pushing this philosophy are professed Christians who believe the Church is the responsible party for dealing with poverty.
For example, David Barton (who helped pen the Republican party platform in 2012)said:
“It’s not the government’s responsibility to take care of the poor and needy. It’s the Church’s responsibility.”
While I think there’s a sound biblical argument for the government assisting with providing for the poor, they are right in that caring for the poor is one of the core tasks of the Church. In fact, in Matthew 25 Jesus makes one of the boldest statements in his ministry when he said that Christians who don’t feed the poor or clothe the naked will be shut out of his Kingdom at the last judgement.
The idea that the Church should be outspending the government on caring for the poor is actually a fantastic idea– I think we should be first in line to set the example for everyone else. Conservative politicians however, seem to be taking this concept to an extreme of “Church not state, instead of Church and state.”
However, I have no love or trust in secular government, so if their idea worked in practice instead of theory, I’d be all on board. But, there’s one major snag to this idea:
Statistically speaking, the Church in America doesn’t do its job. In fact, it is my contention that most Christians in America don’t actually believe we have a moral responsibility to care for the poor.
Why? I’m convinced that what we believe is revealed by our actions, not our words. It is in what we do, not what we say, where truth is revealed.
And if this is the case, caring for the poor via generous, charitable giving, simply isn’t a widely held belief among American Christians.
Case in point: Presidential candidate Ted Cruz is among the professed Christian candidates who want less government spending and to transfer a greater portion of caring for the poor to private charity. However, recently released documents show that between 2006-2010, Cruz gave less than 1% of his income to charity– even though he made over $5 million dollars during that time. 
While Cruz’s hypocrisy is an extreme example, we know that the average American Christian doesn’t believe it’s the Church’s job to care for the poor either (if judging by actions instead of words). In fact, recent research by the Barna group found that 95% of Christians in America do not tithe.
And even among the 5% who do tithe, how much of that goes to the poor? After salaries, building funds, and a host of other line items found in a typical church budget, there’s not much left to do things like feed the poor or pay for their healthcare.
So here’s our problem Christians of America Land: Many of us say that the government shouldn’t be caring for the poor. Instead of that “socialism” stuff, we’ll say the Church should be caring for the poor.
But almost none of us actually believe it, because almost none of us are actually doing it.
And this is the tragic reality: cutting government programs for the poor doesn’t mean they will be taken care of by Christian charity– it simply means they will go without.
Until we as Christians in America learn to honor God with our finances, until we embrace a belief in giving radically, and until we actually believe it’s our job to care for the poor, we have no moral high ground to complain when the secular government tries to do what we should have done in the first place.

Obamacare "es el mayor asesino de trabajo en este país - a millones de estadounidenses han perdido sus puestos de trabajo, se han visto obligados en los pantalones de medio tiempo work.Ted Cruz en reclamo Fuego que ley de salud es" más grande trabajo-killer 'de la nación "28 y 29JAN16

Cruz
Ted Cruz, niño mimado de ala votantes evangélicos derecha, sigue dependiendo de la mentira y el engaño en su campaña para ser el candidato presidencial repiglican en 2016. Quiero saber cómo su fe justifica este tipo de campaña y por qué sus partidarios evangélicos no tienen ningún problema con su desprecio deliberado de inquilinos cristianas básicas? Aquí es cruz de "pantalones en el fuego" se encuentran en el trabajo y de Obamacare  + PolitiFact  .....
Pantalones en el fuego!
Cruz
Obamacare "es el mayor asesino de trabajo en este país - a millones de estadounidenses han perdido sus puestos de trabajo, se han visto obligados a trabajar a tiempo parcial."  
-  Ted Cruz  en Jueves, 28 de enero 2016 en los comentarios durante el debate presidencial republicano de Iowa

Pantalones de Ted Cruz en el fuego afirman que la ley de salud es "más grande trabajo-killer 'de la nación

Para un hombre, los siete candidatos en el escenario en el debate republicano en Des Moines, Iowa, se oponen a Obamacare. Cuando se le preguntó de Texas senador Ted Cruz lo que iba a hacer por los millones de personas que han adquirido seguros de salud gracias al programa, Cruz se apresuró a describir su opinión sobre las fallas de la ley de salud.
"En primer lugar, hemos visto ahora en seis años de Obamacare que ha sido un desastre", dijo Cruz. "Es el mayor asesino de trabajo en este país. Millones de estadounidenses han perdido sus puestos de trabajo, se han visto obligados a trabajar a tiempo parcial, han perdido su seguro de salud, han perdido sus médicos, han visto sus primas se disparan."
Prácticamente desde el momento en que la Ley de Asistencia Asequible se debatió en primer lugar, sus críticos han advertido que iba a arruinar la economía.Esas predicciones, se encontraron al menos cinco veces, se  basan  en la defectuosa  pruebas.
Ahora Cruz afirma que los críticos tenían razón, y todo ha llegado a pasar.
Sólo que no es verdad, tampoco. Por lo menos en modo alguno que los datos nacional recoge.
Encuestas sobre el trabajo del gobierno nos dan una muy buena ventana en el número de personas que trabajan en un mes determinado. También contar el número de personas que trabajan a tiempo parcial sino que  más bien tienen trabajo a tiempo completo. Nos fijamos en los recuentos en varios puntos de la vida de Obamacare: Cuando pasó, cuando sus primeros cambios entraron en vigor, cuando la gente primero consiguieron asegurados bajo la ley, y en la actualidad.
Los números van en contra de la declaración de Cruz.
No sólo el número de empleos subido, pero el número de trabajadores a tiempo parcial involuntarios ha bajado.Hemos utilizado los datos de los EE.UU. Oficina de Estadísticas Laborales  de construir esta tabla:
 
04 2010
09 2010
Enero 2014
12 2015
Tasa de desempleo
9.9
9.5
6.6
5
Número de puestos de trabajo (miles)
139.297
139.396
145.092
149.929
No están dispuestos a tiempo parcial (en miles)
9178
9246
7250
6022

Todos los números de trabajo se han movido en una dirección positiva desde abril de 2010, el primer mes completo después que el presidente Barack Obama firmó el proyecto de ley. La tasa de desempleo se ha movido de manera constante desde el 9,9 por ciento a 5 por ciento.La economía ha añadido unos 10,7 millones de puestos de trabajo. Y el número de personas que trabajan y que tienen trabajo a tiempo parcial, pero preferiría tener trabajo a tiempo completo se ha reducido en casi 3 millones. Hubo un breve aumento de ese número entre abril y septiembre de 2010, pero la tendencia a largo plazo es claramente uno de declive.
Eso no quiere decir que la Ley de Cuidado de Salud Asequible merece todo el crédito. El hecho es que muchos factores impulsan el mercado de trabajo y la recuperación general de la Gran Recesión es el jugador dominante en este sentido.
Sin embargo, el economista Gary Burtless de la Brookings Institution, dijo el crecimiento del empleo ha sido constante y casi todos los que ha estado en puestos de tiempo completo. El patrón, él dijo "contradice la predicción de que la ley podría empujar a los empleadores a reducir las horas de sus empleados con el fin de evitar sanciones de la ley a los empleadores que no ofrecen seguros para los empleados a tiempo completo."
"A la vista de esta evidencia, los críticos de la Ley de Cuidado de Salud Asequible mantienen decirnos sus predicciones del" trabajo matando 'impactos de Obamacare han sido confirmadas por la experiencia ", dijo Burtless. "Por lo que yo puedo ver, esto es rotundamente falso."
Maxim Pinkovskiy, economista del Banco de la Reserva Federal de Nueva York, Estados comparación que tenían muy diferentes puntos de partida cuando se aprobó Obamacare. Pinkovskiy miró Minnesota, un estado con una tasa de personas sin seguro baja, y Texas, donde la tasa de personas sin seguro fue relativamente alta. En su estudio, Texas fue considerada más expuesta a los impactos de la Ley de Cuidado de Salud Asequible debido efecto primario de la ley era aumentar el número de personas aseguradas (pese a la decisión de Texas en contra de la expansión de Medicaid).
Pinkovskiy encontró que en términos de empleo, Texas creció a un ritmo más rápido que el de Minnesota.
"Los estados y condados más expuestos han, en todo caso, experimentó un aumento en el empleo, los salarios y producción en relación con las zonas menos expuestas a la ejecución o la promulgación de la ACA", escribió Pinkovskiy.
Bowen Garrett, un economista en el Instituto Urbano, co-autor de un estudio con colegas de la Universidad de Illinois en Chicago, que comparó los estados  que se expandieron Medicaid bajo Obamacare y los que no lo hicieron. Los investigadores no encontraron efecto predecible sobre las tendencias del mercado de trabajo.Garrett nos dijo que en base a algunos modelos económicos, es posible que la Ley de Cuidado de Salud Asequible podría haber aumentado el número de puestos de trabajo a tiempo parcial en aproximadamente 250.000.
"Pero eso está lejos de los millones Algunos han afirmado, y no es claro que la ACA es responsable", dijo Garrett.
Un estudio en  Health Affairs  encontró ninguna evidencia de que la ley ha dado lugar a más trabajo a tiempo parcial en general, pero dentro de ciertos grupos - las personas con poca educación y los 60-64 años de edad - no podría ser un modesto aumento.
Llegamos a la campaña de Cruz y no recibimos respuesta.
Nuestra decisión
Cruz dijo que Obamacare costó al país millones de puestos de trabajo y había obligado a millones de personas a trabajar a tiempo parcial.
Encuestas de empleo del gobierno no muestran signos de que se produzcan. Por todas las medidas, millones de personas están trabajando y millones menos están atrapados involuntariamente en el trabajo a tiempo parcial desde la época de la Ley de Asistencia Asequible se convirtió en ley. La ley podría tener el trabajo afectado a tiempo parcial para ciertos tipos de personas, pero eso no cambiará la mejora en las cifras globales.
Muchos de estos números, especialmente la tasa de desempleo bien informado-, son estudios económicos fácilmente disponibles e independientes descubrieron ninguna señal de que el crecimiento del empleo ha sufrido en absoluto bajo la nueva ley de salud.

Acerca de esta declaración:

Publicado: Viernes, 29 de enero 2016 a 13:54
Investigado por:  Jon Greenberg
Editado por:  Aaron Sharockman

Fuentes:

Fox News, el debate republicano en Des Moines, Iowa, 28 de enero 2016
Oficina de Estadísticas Laborales,  Labor Statistics de la Fuerza de la Encuesta de Población Actual, 28 de enero 2016
Brookings Institution,  los impactos de empleo de la Ley de Cuidado de SaludAsequible, 20 de marzo 2015
La Reserva Federal de Nueva York,  La Ley de Cuidado de Salud Asequible y Mercado de Trabajo: Un primer vistazo, 2015 octubre
Oficina Nacional de Investigación Económica,  Efectos de la ACA Expansiones de Medicaid sobre cobertura de seguro médico y la oferta de trabajo, diciembre 2015
Entrevista por correo electrónico, Gary Burtless, economista de la Institución Brookings, 29 de enero 2016
Entrevista por correo electrónico, Bowen Garrett, economista, Urban Institute, 29 de enero 2016
Cruz volvió datos familiarizado al revés. Calificamos esta afirmación pantalones en el fuego.