NIE MÓJ prezes, Trump powinien po prostu potwierdzić, że jest prorosyjski i antynatowski. Faszystowski Fotze Putin ma nad nim władzę, która byłaby nie do pojęcia, gdyby ktokolwiek inny niż Trump i Drump był zaangażowany w ich relację pana i sługi . Żałosne, dziecinne oklaski Trumpa i Drumpa, gdy zobaczył Putina podchodzącego do niego na czerwonym dywanie w Anchorage (nie wspominając o tym, że skorumpowana administracja Trumpa chroniła Putina przed aresztowaniem przez MTK), dały Ukrainie , NATO i zasadniczo wszystkim naszym przyjaciołom i wrogom na całym świecie do zrozumienia, że nie jesteśmy już wiarygodnymi i zaufanymi przyjaciółmi i sojusznikami. NA SZCZĘŚCIE polityczni i wojskowi przywódcy Polski już to zrozumieli i sprzeciwili się Trumpowi i Drumpfowi w analizie najnowszej rosyjskiej agresji na NATO. Z Reutersa ...
Polska twierdzi, że rosyjskie ataki dronów nie mogły być błędem, co przeczy twierdzeniom Trumpa
WARSZAWA, 12 września (Reuters) - Polska odrzuciła w piątek sugestię Donalda Trumpa, że wtargnięcie rosyjskich dronów na jej przestrzeń powietrzną mogło być błędem. Jest to rzadkie zaprzeczenie słów prezydenta USA złożonych przez jednego z najbliższych europejskich sojuszników Waszyngtonu.
Polska, wspierana przez samoloty innych państw NATO, zestrzeliła w środę drony, które naruszyły jej przestrzeń powietrzną. To pierwszy znany przypadek, gdy członek zachodniego sojuszu wojskowego oddał strzały podczas wojny Rosji na Ukrainie .
Rosja oświadczyła, że jej siły zbrojne w tym czasie atakowały Ukrainę i nie miała zamiaru atakować żadnych celów w Polsce. Trump powiedział dziennikarzom w Waszyngtonie w czwartek: „To mógł być błąd”.
Ale polski premier Donald Tusk odpowiedział na X: „Chcielibyśmy również, żeby atak dronów na Polskę był pomyłką. Ale tak nie było. I wiemy o tym”.
Po ostrym potępieniu Rosji przez europejskich przywódców za ten incydent, Niemcy oświadczyły, że rozszerzyły nadzór przestrzeni powietrznej nad Polską .
Rada Bezpieczeństwa ONZ miała zebrać się w piątek na prośbę Polski, aby omówić incydent. NATO zwołało konferencję prasową na godzinę 15:00 GMT, na którą zwołali jej szef, Mark Rutte, oraz najwyższy rangą wojskowy, Naczelny Dowódca Sił Sojuszniczych NATO w Europie, Alexus Grynkewich, generał Sił Powietrznych USA.
NIE MA MOŻLIWOŚCI POMYŁKI
To, że przywódcy Warszawy tak otwarcie sprzeciwili się słowom Trumpa, jest czymś niespotykanym i świadczy o zaniepokojeniu Europy gotowością prezydenta USA do nadania wagi relacjom Moskwy.
Polska jest jednym z najbliższych sojuszników USA w Europie. Chwaliła Trumpa za apel o zwiększenie europejskich wydatków na cele wojskowe, a administracja Trumpa chwaliła ją za przeznaczanie największej części swojej gospodarki na obronę każdego sojusznika z NATO, w tym samych Stanów Zjednoczonych.
Wiceminister obrony narodowej Polski Cezary Tomczyk powiedział: „Myślę, że to przesłanie powinno dziś dotrzeć do prezydenta Trumpa : nie ma mowy o pomyłce – to był celowy atak ze strony Rosji”.
Warszawa przedstawiła ataki dronów jako próbę sprawdzenia przez Rosję zdolności Polski i NATO do reagowania. Minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski odwiedził Kijów w piątek.
PYTANIA DOTYCZĄCE EUROPEJSKIEJ OBRONNOŚCI
Incydent z tego tygodnia wywołał pytania dotyczące przygotowania NATO na ataki dronów i bezpieczeństwa cywilnego transportu lotniczego w Europie.
Przywódcy europejscy twierdzą, że jest to kolejny dowód na to, że Moskwa nie jest zainteresowana porozumieniem pokojowym z Ukrainą. Stało się to kilka tygodni po tym, jak Trump gościł prezydenta Władimira Putina na Alasce i wycofał żądanie, by Rosja zaakceptowała natychmiastowe zawieszenie broni.
Trump wielokrotnie wyznaczał Moskwie terminy, do których musi zgodzić się na zawieszenie broni lub stawić czoła nowym sankcjom, ale za każdym razem się wycofywał.
Europejscy urzędnicy przebywali w tym tygodniu w Waszyngtonie, mając nadzieję na skoordynowanie sankcji wobec Rosji z administracją USA. Ogłaszanie takich sankcji jednocześnie było wcześniej standardową praktyką, ale nie miało miejsca od czasu powrotu Trumpa do władzy.
Państwa członkowskie UE zgodziły się w piątek na regularne, sześciomiesięczne przedłużenie obowiązującej listy zakazów podróży i zamrożeń kont bankowych osób fizycznych i firm w związku z rosyjską inwazją.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował w piątek, że negocjacje pokojowe zostały wstrzymane i że „Europejczycy utrudniają” ten proces pokojowy.
Francja poinformowała, że ambasador Rosji zostanie wezwany w piątek.
W czwartek Paryż poinformował o rozmieszczeniu trzech myśliwców Rafale, aby pomóc Polsce w ochronie jej przestrzeni powietrznej, a Niemcy zadeklarowały wzmocnienie swojego zaangażowania na wschodniej granicy NATO. Japonia poinformowała, że zdecydowała się obniżyć limit cen rosyjskiej ropy naftowej, aby ukarać Moskwę za ciągłą wojnę na Ukrainie.
ATAKI ROSYJSKIE I UKRAIŃSKIE ATAKI DRONAMI
Rosja i jej bliski sojusznik Białoruś rozpoczęły w piątek długo planowane wspólne ćwiczenia wojskowe, obejmujące ćwiczenia w obu krajach oraz na Morzu Bałtyckim i Morzu Barentsa.
Odrzucając obawy za granicą dotyczące ćwiczeń, Pieskow stwierdził, że kraje Europy Zachodniej przeżywają „przeciążenie emocjonalne” i że Rosja nie stanowi dla nich zagrożenia.
Rosja kontynuowała również ataki na Ukrainę, zabijając trzy osoby w obwodzie sumskim na północy Ukrainy, poinformowali ukraińscy prokuratorzy.
Ukraińskie drony zaatakowały północno-zachodni rosyjski port Primorsk, podpalając statek i stację pompową, poinformował gubernator regionu. Był to pierwszy odnotowany atak dronów na jeden z największych w kraju terminali eksportowych ropy naftowej i paliw.
Dodatkowe materiały: Anna Koper z Warszawy, Anastasiia Malenko z Kijowa, John Irish i Michel Rose z Paryża, Andrea Shalal z Waszyngtonu, William James i Mark Trevelyan z Londynu. Tekst: Timothy Heritage, redakcja: Peter Graff
No comments:
Post a Comment